Czy kleszcze latają? Czym jest latający kleszcz i czy jest groźny dla Ciebie i pupila
Wyobraź sobie ciepły, wiosenny spacer po lesie – śpiew ptaków, zieleń drzew i nagle… kleszcz na ramieniu. Wiele osób wierzy, że te małe pasożyty potrafią latać, by znienacka spaść na człowieka niczym owadzi snajper. Ale czy to w ogóle możliwe? A może to jakiś inny insekt? Skąd biorą się te stworzenia na naszej skórze i dlaczego wydaje się, że pojawiają się „z powietrza”? W tym artykule rozwiejemy najczęstsze mity i zdradzimy, jak naprawdę działają kleszcze.
Powiedzmy to sobie wprost już na wstępie: kleszcze nie latają, ale coraz częściej można usłyszeć o tzw. latającym kleszczu. Co to właściwie za stworzenie, czy rzeczywiście zagraża ludziom i zwierzętom domowym, i jak się przed nim chronić?
Czy kleszcze latają? Rozprawiamy się z mitem
W sieci coraz częściej pojawiają się pytania typu: czy kleszcze latają? Choć brzmi to niepokojąco, odpowiedź jest prosta – nie, kleszcze nie latają. To pasożyty z rodziny pajęczaków, które nie posiadają skrzydeł ani zdolności do lotu. Jednak zamieszanie wokół tego tematu nie wzięło się znikąd. Coraz częściej mówi się o tzw. latających kleszczach, które w rzeczywistości nie są kleszczami, lecz innym owadem – strzyżakiem sarnim (zwanym też „jeleniakiem”).
Latający kleszcz, jak potocznie nazywa się strzyżaka, dla niektórych przypomina kleszcza, ale różni się od niego budową i sposobem działania. Ma skrzydła, dzięki którym przemieszcza się w poszukiwaniu żywiciela – najczęściej dzikich zwierząt, ale niekiedy atakuje również ludzi oraz psy czy koty.
Latające kleszcze to mit, który łatwo się rozprzestrzenia, ale warto znać fakty. Prawdziwe kleszcze czają się w trawie, na liściach i niskich krzewach, skąd wspinają się na ciało żywiciela. Natomiast jeśli coś „lata” w stronę Twojego pupila lub Ciebie i wygląda jak kleszcz – najpewniej masz do czynienia ze strzyżakiem, który również potrafi być uciążliwy i groźny. O tym, jak go rozpoznać i czy należy się go bać, przeczytasz w kolejnych akapitach.
Latające kleszcze — czym tak naprawdę są?
Pojęcie „latające kleszcze” budzi niepokój, ale w rzeczywistości dotyczy zupełnie innego owada niż znany nam kleszcz. Chodzi o strzyżaka, często określanego również jako strzyżak sarni lub strzyżak jeleni. To niewielki, brunatny owad o długości ok. 5–6 mm, który na pierwszy rzut oka przypomina robaka podobnego do kleszcza. Posiada jednak skrzydła i... wyjątkowo irytującą taktykę ataku — lata w stronę ciepłych ciał i z ogromną determinacją próbuje dostać się do skóry ofiary.
Strzyżaki najczęściej atakują dziką zwierzynę, ale coraz częściej podczas spaceru w lesie, parku lub na łące mogą zaatakować również ludzi i zwierzęta domowe. Po wylądowaniu na skórze lub sierści próbują się wgryźć, co powoduje silny dyskomfort lub wręcz ból. Niektóre osoby doświadczają po kontakcie z nimi reakcji alergicznych lub swędzących zmian skórnych, które trudno się goją.
Choć strzyżak sarni nie przenosi groźnych chorób w takim stopniu jak klasyczny kleszcz, jego obecność nie jest zupełnie nieszkodliwa. Dla psów i kotów może oznaczać intensywne drapanie, niepokój, a nawet reakcje skórne.
Jak kleszcze przemieszczają się w środowisku? Czy kleszcze skaczą?
Wielu opiekunów zwierząt zastanawia się, czy kleszcze skaczą, skoro tak łatwo dostają się na nasze ukochane psy i koty podczas spacerów. W rzeczywistości kleszcze nie skaczą, nie latają ani nie biegają z zawrotną prędkością. Ich sposób przemieszczania się jest znacznie mniej dynamiczny, ale bardzo skuteczny – polega głównie na najzwyczajniejszym w świecie czyhaniu na żywiciela.
Kleszcze wspinają się na trawy, krzewy i niskie rośliny, gdzie przez długi czas potrafią cierpliwie czekać. Gdy wyczują ciepło ciała, zapach potu lub drgania podłoża, aktywują się i chwytają się sierści lub skóry przechodzącego zwierzęcia (w tym też człowieka). To dlatego psy i koty są tak narażone na kontakt z kleszczami, zwłaszcza po spacerze w lesie, parku czy na łące.
W Polsce najczęściej spotykane rodzaje kleszczy to kleszcz pospolity i kleszcz łąkowy, które różnią się nieco preferencjami środowiskowymi, ale ich mechanizm ataku jest bardzo podobny. Zatem choć mogłoby się wydawać, że kleszcz „skoczył” na pupila, to najpewniej został przez niego delikatnie zahaczony podczas przejścia obok rośliny. Dlatego tak ważna jest dokładna kontrola sierści po każdym spacerze oraz stosowanie odpowiednich środków ochronnych.
Czy latający kleszcz (strzyżak) stanowi zagrożenie dla zwierząt i ludzi?
Wiesz już, jak działają „prawdziwe” kleszcze. Choć to, co czasem nazywane jest ich latającymi odmianami, nie jest aż tak groźne, obecność strzyżaków w lesie czy parku potrafi być bardzo uciążliwa – zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Podczas spaceru strzyżak potrafi intensywnie atakować, lecąc prosto na głowę lub kark człowieka i jego pupila. Po wylądowaniu zaczyna szukać miejsca do wgryzienia się w skórę. Może powodować silne swędzenie, reakcje alergiczne, a nawet miejscowe zapalenia skóry.
Choć w Polsce strzyżak nie jest jeszcze potwierdzonym nosicielem groźnych chorób dla ludzi i zwierząt, to nadal istnieje ryzyko przenoszenia bakterii, które mogą prowadzić do infekcji skórnych lub problemów dermatologicznych. Dlatego warto zachować ostrożność, zwłaszcza w sezonie letnio-jesiennym, kiedy owady te są szczególnie aktywne.
Aby zminimalizować ryzyko ukąszeń, warto stosować sprawdzone preparaty na pasożyty i kleszcze dla kota oraz preparaty na kleszcze dla psa, które często działają także odstraszająco na inne owady, w tym strzyżaki. Dodatkowo po każdym spacerze należy dokładnie obejrzeć sierść pupila i szybko usunąć owady, które mogły się w niej zagnieździć. Odpowiednia profilaktyka to najlepszy sposób, by spacer pozostał przyjemnością – nie źródłem stresu i problemów zdrowotnych.